Reklama:
Reklama:
Reklama:

Popularne na forum

Hejka. To, co opisałaś, nie wskazuje żadnych konkretnych zaburzeń, za mało informacji. Diagnozę musi postawić specjalista po wywiadzie z pacjentem. Pozdrawiam
2 komentarz
ostatni miesiąc temu  
Cześć! Mam nadzieję, że u ciebie już lepiej i udałeś się do specjalisty. Ja dzisiaj byłam pierwszy raz u psychiatry i mam podejrzenie ChAD. Moje objawy nie są tak nasilone bo w ostatnim czasie prawdopodobnie przechodziłam przez hipomanie. Jeżeli masz ochotę popisać, wyżalić się to śmiało. Dużo zdrowia i spokoju!
9 komentarz
ostatni miesiąc temu  
Przewaga dziewczyn wszędzie. Boję się, że nie poznam partnera. Gdzie poznać kogoś? Proszę o pomoc 24 lata kończę niedługo, bo już za 2 tygodnie. Kończę studia na kierunku biologia w tym roku, tak że obrona magisterki przede mną. W związku nie byłam i nie jestem aktualnie. Czasami z tego powodu jest mi ciężko, ale wmawiam sobie, że lepiej być samemu niż z byle kim. Zastanawia mnie, czy po studiach zmaleją szanse na poznanie kogoś? Problem polega na tym, że gdzie bym nie była, to wszędzie dziewczyny. W szkole średniej masa dziewczyn, na studiach czy to licencjackich (ochrona środowiska), czy obecnych magisterskich (biologia środowiskowa) też przeważnie dziewczyny. W akademiku już młodsze roczniki chłopaków, bo 04. Bardziej interesuje się kimś z rocznika 92-98 i 00. 99 i 01 odpada. 10-15 lat starszy czy ktoś młodszy odpada. Uważam się za osobę, która dąży do celu, która wie, czego chce, która jest wrażliwa. Typ partnera, który mi odpowiada, to ktoś wrażliwy, poukładany, nie taki, który myślałby tylko o jednym, żeby był wyrozumiały, wiedział czego chciał (taki jak Leszek Talar z serialu „Dom”). Co do wyglądu, to mi odpowiada chłopięca uroda i sylwetka typu Tom Cruise, ewentualnie sylwetka smukła (jak Leszek Talar z serialu „Dom”). Wolę kogoś z włosami niż łysego. Roczniki 92-98 już raczej są po studiach, to gdzie je poznać, skoro na uczelni na próżno ich szukać? W rodzinnym mieście nie mam znajomych, ze względu na to, co mi się stało w gimnazjum (wtedy dwóch chłopaków mi dokuczało, tzn. jeden mnie zmuszał, abym z nim chodziła, uroił sobie, że się spotykamy i przy wszystkich mówił, że z nim spałam, ale to nie było prawdą. Drugi z nich mnie zmuszał co chwila, choć mówiłam tyle razy, że nie interesuję się nim) i w liceum nie odzywałam się do nikogo przez to. Ale jak na studia 4 lata temu przyjechałam, to w akademiku zaczęłam zagadywać do kogoś. Ale jeżdżę rowerem po okolicznych wioskach w okresie wakacyjnym, biegam, chodzę na pobliski zalew. W mieście gdzie studiuję planuję chodzić na siłownię – nie istnieje szansa, że poznam kogoś? Koleżanki z miasta, gdzie studiuję, mają same dziewczyny wśród znajomych, kuzynów 10-16 lat. Tak samo jak na weselach czy innych uroczystościach jestem, to ciągle z roczników 92-98 i 00 to jest dziewczyna. Gdzie mogę poznać kogoś z rocznika 92-98, skoro już one są po studiach? Bardziej mnie interesuje przedział wiekowy partnera: roczniki 92-98 i 00.
1 komentarz
ostatni 3 miesiące temu  
Dziękuję Mirku za tak wyczerpującą odpowiedź. Moja samo świadomość wynika głownie z internetowej edukacji. Nawet twoja odpowiedź ma dla mnie wymiar edukacyjny. Na żadnej terapi nie byłem z wyjątkiem odwykowej, j a dokładni około 15 indywidualnych spotkań z terapeutą. Mimo do bardzo dużo dały. Geneza choroby. Można wymienić wszytkie czyniki, ale decydujące rolę odegrał używki, które doprowadziły do pierwszego epizodu. Myślę, że to główny wyzwalacz wielu chorób. Słyszałem o różnych nurtach terapeutycznych. Ten w którym ciągle się grzebie w przeszłości mocno obciąża, przy moich licznych bolesnych ruminacjach i samoświadomość może lepiej pracować w "tu i teraz" Terapia odminia życie. Ale niestety, trzeba odmienić życie, zdobyć fundusze by taka terapię podjąć. Dziś wystarcza zauważenie emocji i afektu. Następnie przeciw działanie czy uwalnianie w zdrowy sposób emocji. A w chad ważne by nauczyć się czerpać radość z małych rzeczy. Ze spaceru pół godziny, a nie maratonu w górach. Z weekendowego posprzątania szafy, a nie obskocznia dziesiątek miejsc. Rozmowie o pogodzie przy kawie z kumplem, a nie imprezie do rana. Faza mani uzależnia, w deprsji pojawia się za nią tęsknota. Powiedznie stop samemu sobie bywa bardzo ścieżkie. Ale to kwestia konsekwencji i treningu. Pozdrawiam
18 komentarz
ostatni 9 miesięcy temu  
Witam wszystkich. Zapraszam do wymiany doświadczeń rodziców nastolatków z CHad. Sama mam 16-letnią córkę, u której zdiagnozowano chorobę rok temu, a pierwsze objawy rozpoczęły się już 4 lata temu. Początkowo była leczona na zaburzenia depresyjne. Obecnie jest w szpitalu- już czwarty pobyt. Nie dajemy sobie rady z chorobą, więcej jest u niej okresów depresyjnych, podczas których są myśli rezygnacyjne, okaleczanie się. Brak znajomych, jedyni znajomi są ze szpitala albo w okresie pobudzenia znajomości internetowe. W momencie spadku nastroju brak celu do życia, motywacji, ospałość, zamykanie się w sobie i w swoim pokoju, drażliwość. Wzrost nastroju jest dla nas widoczny, ale nie jest bardzo intensywny, na pewno wiąże się z pobudzeniem, wówczas szuka znajomych w internecie ma ochotę się spotkać, wyjść z domu, kupować ... Jak Wasze dzieci i Wy dajecie sobie radę z chorobą?
1 komentarz
ostatni 2 miesiące temu  
[CYTAT] futurista_substitution 10-09-2023, 18:15:01 Nawiązując do tytułowego pytania: chad nie wyklucza psychozy - mogą współistnieć. Ale ja nie psychiatra, więc tylko tyle mogę powiedzieć.[/CYTAT] Oczywiście że W Chad występują psychozy i to wcale nie muszą być krótkotrwałe (etap manii, mniej w hipomanii). Innymi słowy, stany psychotyczne to również nieodłączny czynnik mannii w Chad. Pozdrawiam.
10 komentarz
ostatni 8 miesięcy temu  
Szpital psychiatryczny to ostateczność. Lepiej rozwiąż swój problem poprzez konsultacje z psychiatrą i psychoterapeutą
2 komentarz
ostatni 1 dzień temu  
Dopiero zostałaś zdiagnozowana i juz renta?
3 komentarz
ostatni 6 miesięcy temu  
Reklama: